photo de l'article

Nastolatka, u której stwierdzono śmierć mózgu, wyszła ze śpiączki — historia Lexi

3

Oto historia Lexi Hansen, studentki z Uniwersytetu Brigham Young, która doznała poważnych obrażeń głowy z powodu potracenia przez samochód.


18-letnia Lexi była przytomna i samodzielnie oddychała we wtorek, chociaż jej stan nadal był zdiagnozowany jako stan krytyczny, ale stały. Próbowała nawet wydostać się ze swojego szpitalnego łóżka. Jej rodzina, mając przed sobą długą drogę do powrotu do zdrowia, wierzy, że była świadkiem cudu.

„Kiedy ją przywieźli, lekarze dali jej mniej niż pięć procent szans na przeżycie” – powiedział Doug Hansen, ojciec Lexi.

„Powiedzieli, abyśmy zadzwonili do rodziny, prosząc o szybkie przybycie, ponieważ nie pozostawało jej dużo życia”. W wywiadzie udzielonym ABC News w czwartek wieczorem Marcia Hansen, matka nastolatki, powiedziała, że ​​testy wykazały, że jej córka była w śmiertelnej śpiączce, gdy została przewieziona do szpitala Utah Valley w Provo.

Gazeta Deseret News ujawniła więcej informacji: "Tuż przed 18:30, 26 lutego Lexi przejeżdżała przez ulicę na swojej deskorolce, na przejściu dla pieszych, na skrzyżowaniu University Avenue i Canyon Road, kiedy zdarzył się wypadek. Alkohol, narkotyki ani używanie telefonu komórkowego nie były przyczyną wypadku, powiedziała policja".

Lexi doznała urazu czaszki i przez kilka dni była w śpiączce. Ale w niedzielę wyszła ze śpiączki, podczas gdy jej rodzina śpiewała przy niej pieśni. „Przeżyliśmy dzisiaj niesamowite i cudowne doświadczenie”, rodzina napisała na stronie na Facebooku, prosząc o modlitwę za Lexi.

„Lexi otworzyła oczy i miała je otwarte przez prawie godzinę, gdy śpiewaliśmy jej pieśni. Kiedy śpiewaliśmy, machała ręką, robiąc znaki, które wyrażały „Kocham Was”. Machała tak ręką, aby wszyscy w rodzinie mogli to zobaczyć. Potem wyciągnęła rękę, aby uścisnąć każdego z nas z osobna. Nie mogliśmy śpiewać z powodu łez spływających po twarzach. Wiedzieliśmy, że byliśmy świadkami cudu.  

Matka Lexi, Marcia Hansen, twierdzi, że Lexi jest wojowniczką. „Każdego dnia robi postępy w porównaniu do poprzedniego dnia”. „Każdy mijający dzień jest cudem, każdy dzień” – mówi Marcia Hansen. „Na samym początku, miała zero procent szans na przeżycie, ale następnego dnia był już jeden procent. Teraz jest jeszcze kilka szczegółów, których nie jesteśmy pewni, ale prawie wszystko jest już pozytywne".

W poniedziałek wyciągnięto rurkę oddechową i Lexi zaczęła samodzielnie oddychać. Obecnie rozpoczęła rehabilitację ruchową i rehabilitację logopedyczną.